Pani usiadła w tronie i spojrzała na mieszkańców Doliny.
- Mam dwóch braci Dawurasa, do niego właśnie udała sie Li-sen z prośbą o pomoc i...Cienia.
Niestety on już w młodości lubił mieć władze. Gdy ja i Dawuras uczyliśmy się magii on znikał na całe dnie. Jak się okazało na poszukiwanie Czarnej Księgi, która z Rubinem dawała mu nieograniczoną moc. Rubin przebywa teraz w Dolinie, więc jego magia osłabła, ale ma ogromne wojska i zrobi wszystko aby go odzyskać. Mogą go zniszczyć tylko 2 sztylety, które dostałam od elfów. Jeden znajduje się u mnie a drugi powierzyłąm Li-sen, aby zaniosłą go mojemu bratu. Wiem, że osiedlając się w Dolinie chcieliście odpocząć od zła, ale niestety los dobra spoczywa na naszych barkach. Musimy stawić temu czoło.
Pani Nocy spojrzała na horyzont i pomyślałą"czemu nie nadchodzą żadne wieści od Li-sen..."

Akarimi odszedła w głąb lasu.

To straszne!- powiedziała Otai.-Nasza kochana Dolina w rękach twojego brata PN. A w dodatku od Li-sen nie mamy żadnych wiesci, trochę isę o nią martwię.- powiedzaiła Otai ze zmartwioną miną.