Opis forum
Pani Nocy, Opiekunka Doliny
Pani Nocy wędrowała nad Jeziorem, i między drzewami Doliny, podziwiała domy mieszkańców lasu. Gdy nagle usłyszała cichy głos. Zaprowadził ją polane, na jej środku, na kamieniu siedziała Sheil.
Nie zwróciła uwagi na Panią patrząca na nią tylko cicho powtarzała:
Gdzie jeździec i koń są teraz, gdzie róg co grał hucznie?
Gdzie tarcza jest i kolczuga, gdzie spiczaste włócznie?
Gdzie ręka, co harfę niosła, gdzie czarowne głosy?
Gdzie wiosna, gdzie żniwiarze, gdzie są dorodne kłosy?
Minęli jak deszcz górski, niczym wiatr nad łąkami,
Dni odeszły na Zachód, zlały się z cieniami,
Gdzież jest ten, co powstrzyma drewna dym palonego,
Kto odwróci bieg wartki czasy okrutnego?Po wypowiedzeniu tych słów, wstała i powili odeszła w głąb lasu, nie zatrzymały ją nawet wołania Opiekunki.
Pani Nocy odwróciła się i skierowała w stronę swojego wodospadu. Przez całą drogę zastanawiała się zad słowami Szepczącej. Po chwili stanęła nad fontanną. Zobaczyła w niej swoją zatroskaną twarz?
- Co mam zrobić?- Zapytała samą siebie.
Po chwili zobaczyła idącą w swoją stronę Taleję.
- Co Cię trapi?- zapytała patrząc prosto w oczy Opiekunce. Ta jej po chwili odpowiedziała. – Boję się, że tutaj stanie się coś złego, coś co zmąci spokój doliny. Nie wiem kiedy to nastąpi, nie wiem czy zdołam obronić Dolinę. – Pani, przecież nie jesteś sama. Może mieszkanki doliny, nie są wyszkolonymi wojowniczkami, ale każda stanie przy twoim boku aby co pomóc- powiedział Taleja i odeszła.
Offline
Szła przez Las, powolnym, ociężałym krokiem. Lekki szum wody rozbrzmiewał jej w uszach. W jej oczach cały czas ukazywał się widok Pani Nocy, jej twarz, smutną i bez nadziei. Opadła na kolana. Po raz pierwszy w życiu po jej twarzy pociekły łzy..
Offline
Pani Nocy, Opiekunka Doliny
Sheil doszła do swojego drzewa. Znalazła tam przepiękny łuk, zrbiony na początku swiata przez Pierworodnych. Obok łuku leżała karteczka z namalowanym księżycem w pełni, znakiem Pani Nocy
Offline
Pani Nocy, Opiekunka Doliny
Podoba się
Offline